Menu

niedziela, 19 czerwca 2022

96. "Nowe" lps!

Nie wiem, czemu napisałam i piszę teraz kolejnego posta. To nie było nakierunkowane żadną decyzją typu "tak, wracam do blogowania". Jestem strasznym prokrastynatorem, zawsze zaczynałam coś, ale nigdy nie kończyłam. I właśnie pisząc to przypomniałam sobie o moim dziwnym, nazwijmy to, "projekcie", który polegał na założeniu konta na instagramie poświęconego samorozwojowi w duchu kapitalistycznej myśli o milenialsowej estetyce, żeby potem (gdy się wybije) wprowadzić kompletnie zaprzeczające temu treści. Dobra, ale seriale kończę chociaż. Mój ulubiony serial to Breaking Bad, który skończyłam oglądać jakieś dwa tygodnie temu. A kiedy zaczęłam? No cóż, prawie 2 lata temu XDD
Jakiś czas temu natrafiłam na aukcję, gdzie ktoś sprzedawał mnóstwo swoich figurek, każda po 5 zł. Uważam do tej pory, że takie aukcje to deal życia, więc przez 2 godziny zastanawiałam się nad dokładnym wyborem figurek XDD
Później trafiłam na kolejną, i tak o to zebrało się 12 pet shopów. Wtedy dobierałam je pod serial, ale teraz jestem średnio przekonana do jego realizacji XD I prawdopodobnie, będą to ostatnie figurki w mojej kolekcji, chyba, że kiedyś znajdę jakieś fajne w lumpie XDD
Przejdźmy do figurek.


Pierwszą z nich jest ta świnka. Ma numerek #885. Zawsze mi się podobała, głównie przez te plamki w oczach i kropki w uszach. Chyba nikogo nie zdziwię tym, ale ma na imię Peppa.


To jest szynszylka #687. Zawsze chciałam mieć ten kształt.


LONGHAIR!!!!!! #954 Nazywa się Vincent, miał być jedną z postaci w moim serialu, gra w zespole muzycznym (to dość luźna koncpecja, nawet nie miałam scenariusza)


#491, wielu osobom pasuje na dziewczynkę (przez ten jakby makijaż), ale dla mnie wręcz przeciwnie. Charlie, bo tak mu dałam na imię po prostu lubi makijaż.


Zawsze chciałam persa. One są trochę takie iconic, w wielu serialach, które oglądałąm jak byłam mała były. Ten ma numer #973 i nazywa się Holly.


Persy kojarzą mi się albo z flegmatycznymi charakterami, albo cholerykami, nic pomiędzy. Ten ma numer #891 i nazywa się Molly. Jest siostrą Holly i jest jej dokładnym przeciwienstwem.

DRUGIE ZAMÓWIENIE!!!!



#2507, nazywa się Sowalicja (na cześć sowy z My Little Pony), jest nauczycielką w szkole, uczy chemii i matematyki.


Kolejny pers, tym razem #2532. Nie pamiętam skąd, ale kojarzę ją bardzo dobrze (albo z jakiegoś filmu, albo ktoś, kog znałam, ją miał). Jest bardzo ładnym kotkiem, nazywa się Róża i jest pielęgniarką w szpitalu.


To jest ten słynny husky z centrum adopcyjnego, #1012. Bardzo chciałam mieć ten domek, głownie dla tej figurki. Nazywa się Noah, miał być jedną z ważniejszych postaci w moim serialu. 


Piesek o numerku #1260. Jest straaasznie podobny do Noah, chyba będzie jego ojcem.


Maltańczyk z numerkiem #65. Byłam moim wymarzonym pet shopem, przez dłuuuuugi czas. I wiecie, co? Gówno, przyszła mi cała pomazana, próbowałam to zmyć mydłem, cifem, zmywaczem do paznokci, płynem antybakteryjnym, nawet płynem micelaranym i nic. Totalnie nic. Widzicie te czerwone kropki? ORYGINALNIE SĄ TAM DZIURKI, ale ktoś tam coś wepchał i nie da się tego wyciągnąć.
.....
Z drugiej strony, jest to dość stara figurka, więc nie powinnam być niby zdziwiona, ale już mam w swoim posadaniu np. #74 i #77 i one są w naprawdę dobrym stanie.
I tu mała prośba do was: CO POWINNAM ZROBIĆ, ŻEBY TO ZMYĆ???

To by było dziś na tyle, do napisania!!!!



sobota, 18 czerwca 2022

95. Trochę o tym, co skończyło LPS

W sumie od zawsze kiedy "siedzę" w blogach lps, słyszałam pesymistyczne myśli, że to już koniec lps. "Blythe? To zniszczy pet shopy!", "G3? To zniszczy pet shopy!", "G4? To zniszczy pet shopy!" i tak w kółko. No i stało się.
Ostatnio lps na półkach widziałam w jakimś 2021 roku i to w znaczącej ilości, bo aż 3 zestawach lamp z "Lucky Pets". Być może to kwestia tego, że nie chodzę do sklepów z zabawkami... chociaż... zawsze jak jestem w tych hipermarketach, to muszę zajrzeć na dział zabawkowy.
Każdy kij ma początek. Po prostu, kiedyś to musiało się stać. 
Żyjemy w ciekawych czasach. W żadnej innej epoce informacje, trendy, wiadomości nie rozpowszechniały się tak szybko. To jest niesamowite, że ktoś oddalony ode mnie o kilkadziesiąt, kilkaset, kilka tysięcy kilometrów może to teraz czytać. Ba, ludzie ze Stanów.


W żadnej innej epoce informacje, trendy, wiadomości nie rozpowszechniały się tak szybko. Przez to, jak szybko możemy dzielić się tymi informacjami, szybko przestają być one świeże, aktualne, interesujące. Ludzie w czerwcu nie chcą słuchać o dramie, która wybuchła w lutym. Bo to już nie jest aktualne. Pamiętacie jak popularny był wzór w krówkę? Czy ktoś teraz to nosi? Dużo rzeczy dzięki mediom ma swój krótszy termin ważności. I tak jest też z zabawkami.
LOL SURPRISE stały się popularne tylko dzięki zabawkowym youtuberom, którzy nagrywali o nich filmy. Jak to działa? Youtuber X nagrywa film o zabawce X. Widzowie tego youtubera są zaciekawieni, chcą więcej fimów o niej, skutkiem czego youtuber X nagrywa więcej filmów. Inni youtuberzy, Y, Z widzą, że te filmy są oglądane, więc oni też zaczynają robić filmy o zabawce X. 
Firma, której produkt poszedł w viral, powinna to jeszcze bardziej nakręcać. Tak robiło/robi lol surprise. (Lol Surprise też było nową marką, nie tak jak Littlest Pet Shop. Filmy z lps nie były też tak popularne, jak te o lol.) Czy Hasbro próbowało nakręcać hype? Tak, ale im nie wyszło.
Ostatnie "najnowsze" (niesamowite, że mówiąc o najnowszych produktach, mówię o tych z 2017-2018) produkty to były praktycznie same bling bagi, które wpasowywały się z to, jakie zabawki widzi się na zabawkowych filmach. Ale nie wszystkie zabawki z filmów tych youtuberów są popularne.
Wydaję mi się, że przez ten cały czas nikt nie porównał sytuacji lps z innymi wielkimi markami. Więc zrobię to ja.
Pamiętacie Barbie? Mattel co prawda nadal rozwija tą markę, ale tu też mamy tendencję spadkową.





2,1 miliona osób obserwuje, a posty ledwie mają kilkadziesiąt tysięcy polubień. Moim skromnym zdaniem, Barbie niedługo dołączy do pet shopów...

Czy to, że jakaś marka, która była popularna, ale została wyparta przez inną jest złe?
Absolutnie nie. Czasy się zmieniają. I tak, będzie mi przykro z tego powodu, i założę się, że nie tylko mi, bo nostalgia, dzieciństwo... ale nigdy nie będę negatywnie nastawiona do marki, która to wyparła, tylko dlatego, że to zrobiła. To bezsensowne i niczego nie zmieni.

piątek, 17 czerwca 2022

94.

"Guess who's back

Back again

Shady's back

Tell a friend

Guess who's back, guess who's back

Guess who's back, guess who's back

Guess who's back, guess who's back

Guess who's back"

🎼♫♬🎶🎵🎶♬♫