Menu

sobota, 24 czerwca 2023

99. Stare zdjęcia z lata

Hejo!
Znalazłam ostatnio na dysku zdjęcia figurek, które robiłam w czerwcu 2018.

Przypominają mi o pewnym trudnym okresie w moim życiu.

Postanowiłam, że się z nimi podzielę z Wami.

Modelki:
Cherry Rotstein (jamniczka)
oraz Jane Cat (ocelot) 
gościnnie: 
Violetta Jones (spanielek)
Megan Rotstein (shorthairka G5)
gościnnie figurki koleżanki (nie gadam z nią od 4 lat)























Wiem, że te zdjęcia nie są zbyt dobrej jakości. Gdy je znalazłam, naprawdę chciałam, żęby one tutaj trafiły.
To był ciężki okres w moim życiu. A może właśnie tak wyglądało całe moje życie? Miałam 12 lat. Od zawsze miałam duże trudności w poznawaniu nowych ludzi (choć obecnie jest trochę lepiej). Więc zmiana klasy była dla mnie stresująca. Byłam też wyśmiewana w starej - a fakt, że niektórzy w tej klasie się znali z moimi prześladowcami tylko pogarszał. Dodatkowo miałam dość nietypowe hobby i wiedziałam jak to się może skończyć.
Choć nikt o tym nie wiedział nie znaczyło to, że nie będę odrzutkiem. Wiele razy byłam traktowana przez kolegów i "koleżanki" niesprawiedliwie. Nigdy tak naprawdę nie byłam częścią tej klasy. Często w kontekście mojej osoby padało to samo zdanie "To ona przyszła do naszej klasy, nikt nie będzie się do niej dostosowywać."
Chyba jeszcze bardziej dobijało mnie to, że ja nie byłam odrzucona tak w 100%. Jak trzeba było, to ze mną rozmawiali, czasami było okej i myślałam, że mnie lubią, ale potem...
Najgorszym było to, że dziewczyny z klasy były bardzo ze sobą zgrane. Często się spotykały po lekcjach. I najgorsze było to, że one często rozmawiały o tych wyjściach PRZY MNIE. Jakby mnie tam nie było.
Chyba nie jestem gotowa mówić wprost, co ze mną się działo w tamtym czasie. Dużo osób by mnie wyśmiało, i mean byłam dzieckiem a moje problemy nie było do końca takie. Myślę, że w pewnym sensie ten blog uratował mi życie. 
Szczerze nie wiem, jak zostanę odebrana tym postem. Nie chcę narzucać na nikim poczucia winy. Długo to siedziało we mnie. Choć myślę, że poznanie osoby, która ma powiedzmy "podobne problemy" bardzo mi pomogła. 
Następny post będzie setny, a ja nie wiem, co z tej okazji zrobić!

sobota, 29 kwietnia 2023

98. Wykorzystałam AI do napisania za mnie posta



Hejo!
W ostatnim czasie sporą popularność zyskuje temat AI. Postanowiłam więc, że dzisiaj zamiast mnie – autorem posta będzie właśnie AI.

Co mnie zaskoczyło, to na polecenie "napisz bloga z perspektywy kolekcjonera Littlest Pet Shop" odpowiedział naprawdę poprawnie.

Witajcie w świecie Littlest Pet Shop! Jestem kolekcjonerem tych uroczych zwierzaków i chciałbym podzielić się z Wami moją pasją oraz opowiedzieć trochę o historii tej popularnej serii zabawek.

Littlest Pet Shop to seria zabawek dla dzieci, która została stworzona w 1992 roku przez Kenner Products, a później nabyta przez Hasbro. Zabawki przedstawiają różnorodne zwierzęta, takie jak psy, koty, króliki, konie, rybki i wiele innych. Każde zwierzątko ma swoją indywidualną charakterystykę, co sprawia, że kolekcjonowanie tych zabawek jest bardzo interesujące i satysfakcjonujące.

Jako kolekcjoner Littlest Pet Shop, staram się poszukiwać jak najwięcej różnych zwierzaków, aby uzupełnić swoją kolekcję. Nie tylko kupuję figurki, ale również zajmuję się poszukiwaniem rzadkich i unikalnych modeli, takich jak limitowane edycje, modele z ekskluzywnych zestawów oraz zwierzaki wydane tylko w określonych krajach.

Moja kolekcja obejmuje ponad 500 zwierzaków i ciągle się powiększa. Każde zwierzątko ma swoje imię i numer, co ułatwia mi ich identyfikację i organizację w kolekcji. Niektóre modele są bardzo łatwe do zdobycia, podczas gdy inne są prawdziwymi skarbami, które wymagają czasu i wysiłku, aby je zdobyć.

Jednym z moich ulubionych elementów kolekcjonowania Littlest Pet Shop jest ich uroczy wygląd. Zabawki są bardzo szczegółowe i mają miękkie futerka, piękne kolory i wspaniałe detale. Są one również bardzo wytrzymałe i trwałe, dzięki czemu można się nimi bawić przez wiele lat.

Ale to co mnie najbardziej rozbawiło, to ten akapit.....

Jako kolekcjoner, cieszy mnie również fakt, że Littlest Pet Shop to seria, która rozwija się i zmienia. Hasbro regularnie wydaje nowe modele, a także wprowadza nowe serie, takie jak "Fashion Frenzy" czy "Sweetest", które zawierają specjalne zwierzaki w odpowiednich kostiumach i dodatkach.

LITTLEST PET SHOP TO SERIA, KTÓRA ROZWIJA SIĘ I ZMIENIA 😂😂😂 

W mojej kolekcji mam wiele unikalnych modeli, które cieszą mnie każdego dnia. Są one dla mnie nie tylko pięknymi ozdobami, ale również przypominają mi o tym, jak wiele radości może przynieść kolekcjonowanie zabawek. Jeśli zastanawiacie się, co zrobić z Waszym wolnym czasem, polecam zacząć kolekcjonowanie Littlest Pet Shop - to świetny sposób na relaks i rozwijanie swojego zainteresowania.

A ten akapit jest strasznie słodki <3333

Dziękuję za przeczytanie mojego bloga i do zobaczenia!

poniedziałek, 24 kwietnia 2023

97. Mamy koniec kwietnia, a to dopiero pierwszy tegoroczny post


Hejo!
Tbh to niesamowite, że to powitanie wymyśliłam jak miałam 10 lat i wciąż tego używam, tak samo ten e-mail, który wymyśliłam jak miałam 8 lat albo hasło. Wszystkich używam do teraz hahah. Czasami myślę, że jak pójdę szukać pracy to CV dam jako e-mail suzy.s@spoko.pl

Jakiś czas temu znalazłam stare zdjęcia na dysku, dokładnie sesje moich figurek pod blokiem i pomyślałam sobie: hmmmmm a może?

i tak o to tu jestem. 

Zaczęłam się zastanawiać nad pomysłami na posty, i tak o to dziś na polskim wymyśliłam, żeby zagrać w starą grę Littlest Pet Shop.

Co prawda ta stara, w którą ja grałam parę lat temu niestety została usunięta (chodzi o tą z 2012 chyba, jako promocje G3, w grze jest pełno też figurek z G2), ale pomyślałam, że powinnam dać szansę tej nowej.

No i niestety, ale nie jestem w stanie, bo twórcy ostatnią aktualizacje zrobili w 2015, kiedy chodziłam do drugiej klasy. Podstawówki. Ja teraz kończę drugą liceum!

Jeśli natomiast stan rzeczy się zmieni, możecie wyczekiwać kolejnego posta.

Pamięta ktoś może to wielkie poruszenie o LPS? I mean Basic Fun prowadziło rozmowy z Hasbro o wykupieniu LPS. 
Dużo osób pomyślało, że jest to duża szansa na powrót LPS. Sceptycy jednak zauważyli, że Basic Fun to firma, która zajmuje się produkcją zabawek, które nawiązują do starych wersji z lat 90tych. Z tego powodu istnieje szansa, że owszem, pet shopy wrócą, ale jako G1.
Szczerze nie wiem, co myśleć. 
G1 nie było tak popularne jak G2, ale z tego co pamiętam to był serial właśnie z G1. I nie pamiętam, ale chyba było to tak, że najpierw były zabawki, a później serial. Z tego więc powodu myślę, że jakaś popularność była i byłby sens przywracać G1. Lat z drugiej strony, to nie G2 było wykupione przez Hasbro a G2. I to dopiero dzięki G2 pet shopy stały się tak kulturę jak są.
Myślę, że lepiej się nie nastawiać na nic. Już się pogodziłam z tym, że LPS nie wrócą. Nie chce robić sobie złudnej nadziei. 
Chociaż tak jak mówiłam, są szanse, że to właśnie G2 wróci. Czas pokaże.

To na tyle w tym poście. Do napisania!