No więc cześć, tu znowu ja. Żyję. Mam się dobrze, mój stan psychiczny się polepszył i teoretycznie wszystko jest ok, ale jakoś mi zawsze czegoś brakowało. Czułam w pewnym sensie pustkę.
No bo mam znajomych, jakoś się nienajgorzej uczę i wgl niby wszystko ok.
Trochę za blogiem tęskniłam.
Raczej to już nie będzię jakis tam blog o lps, bo TAK ktos z moich znajomych to znalazl i w sumie to w pewnym sensie to pisze to trochę na jego prozbe bo chlop jest dla mnie kims waznym i nie chcialam zeby o tym sie dowiedzial bo myslalam, ze bedzie sie smiac. Skupiłam się robić to czego bym się nie wstydziła im powiedzieć, a nie to co do końca chcę. Dopiero niedawno zrozumiałam, że nie ważne, co bym nie robiła, nie wszystkim dogodzę. Szkoda, że tak późno.
Do końca jeszcze nie wiem, o czym on będzie, nie mam za bardzo pomysłów. I tak, w tym tygodniu albo w następnym, bo mam obecnie 3 kartkówki, powtórzenie z fizyki (gdzie nie można zgłosić np) i sprawdzian z fizyki, ale postaram się znaleźć czas na to.
No wiec, jak na razie to bylo by na tyle, sciskam Was mocno i mam nadzieje, ze ktos tesknil. ♥️♥️♥️
Buziaki ♥️♥️